niedziela, 2 listopada 2014

Rozdział 38 ~ "Our World"

 Rozdział nieco krótki, oczywiście zawiera kolejne wspomnienie Ludmiły :))
Tym razem od tego zaczęło się coś nowego...
Zachęcam szczególnie do komentowania ;3
To pokazuje mi, że lubisz tego bloga i choc w jednym stopniu cię on ciekawi!
To motywuje, proszę państwa! ♥





Czwartek, 15.23

Wspomnienia są przereklamowane, chyba wszyscy się z tym zgodzą.
Mimo, że mogą byc miłe, to dobijają, kiedy nie masz przy sobie kogoś, o kim właśnie wspominasz.
Chyba to, że zakochałam się w Federico nie miało sensu.
I chodź wszyscy zasługują na prawdziwą miłośc, a ja już jej doświadczyłam, co to niby jest za uczucie, kiedy dwójka ciągle się rozstaje, bo pochodzi z różnych światów?
Przeciwności losu sprawiają, że nasza miłośc nie może byc prawdziwa.
I jest faktem, że się kochamy, ale zaczynam miec wrażenie, że to nie wystarcza...
Dlatego też postanawiam wrócic do wspomnienia, w którym wszystko się zmieniło.
A później także zostałam porzucona, dowiadując się  o tym, że Naty i Fede "są"... RAZEM.
Opowiem szczegółowo, co i jak....

WSPOMNIENIE 3  -  POCAŁUNEK

-Federico, powiedz, gdzie mnie prowadzisz?
-Muszę ci kogoś przedstawic.
-Kogo?
-Hej - usłyszałam głos, którego brzmienia nienawidziłam od zawsze.
Zerwałam z twarzy ręce Federico i zrozumiałam, że jesteśmy w domu, w którym się zatrzymał na czas pobytu w Buenos Aires - w domu Violetty.
-Po co mnie tu przyprowadziłeś? - zapytałam z niechęcią.
-Chciałem, żebyście się bliżej poznały. I zrozumiały parę rzeczy.
-Nie chcę się z nią poznawac, jeszcze niedawno wyzywała mnie za moje teksty i gwiazdorzenie, a później sama się tak zachowywała.
-Otóż o to chodzi... - niepewnie się odezwała. - Chciałam przeprosic. To, że najpierw mówiłam, że jesteś karygodna, a później sama się tak zachowałam. Wybaczysz mi?
-No, nie wiem, czy będę w stanie. Ale i tak twoje zachowanie było niczym w stosunku do mojego. To ja cię proszę o wybaczenie.
-Wybaczam ci, ale tylko wtedy, kiedy ty mi wybaczysz - uśmiechnęła się.
-No, dobrze, ja też wybaczam.
Uścisnęła mnie, czego kompletnie się nie spodziewałam.
-Więc, Federico mówił, że coś zaplanował, nie będę się wam wtrącac w plany. Do zobaczenia! - wyszła, machając ręką na pożegnanie.
-Zaplanowałeś coś? - byłam zdziwiona.
-No, chyba tak. Przyjaciele czasem muszą gdzieś razem wyskoczyc.
-Otóż to.. Przyjaciele.
Zabrał mnie więc do włoskiej restauracji w centrum miasta.
Federico wysunął moje krzesło i pokazał, bym usiadła.
-Jesz tu na co dzień, że czujesz się jak w domu? - zagadnęłam.
-Nie, po prostu zabieram tutaj wyjątkowe osoby - złapał mnie za rękę.
W skutek jego gestu, nasze dwie splecione ze sobą ręce, leżały wspólnie na środku stolika.
Poczułam się nieco skrępowana.
Chwilę ciszy przerwał podchodzący kelner.
Zachowałam się, jakby była to moja matka, dlatego też szybkim ruchem, jakbym była oparzona, zabrałam rękę od Federico.
-Co dla zakochanych? - zapytał, przeglądając notes z zamówieniami.
Ku mojemu zdziwieniu, Federico nie zaprzeczył jego słowom.
-Poproszę spaghetti - odparłam nieśmiało. - Bolognese.
-Ja to samo - dopowiedział Federico.
Kiedy kelner odszedł z zapewnieniem, że zamówienie niedługo się pojawi, popatrzyłam z wyrzutem na Fede.
-Jesteśmy przyjaciółmi!
-Wiem, wiem, ale we Włoszech nie można poprawiac dorosłych. To jedna z ważnych tradycji.
-Naprawdę? Nie słyszałam o niej, a przysięgłabym, że znam Włochy jak nikt inny.
-Jestem Włochem, więc mi nie wypada, muszę tradycji dotrzymac. Ale skoro nie słyszałaś o tej procedurze, to czemu sama go nie poprawiłaś?
-Ładną pogodę dzisiaj mamy, słońce świeci niemal tak samo, jak ja! - przerwałam mu słowami, których wcale nie chciałam wypowiedziec.
Zareagował cichym śmiechem.
-Oj, Ludmiła..
Kiedy przyniesiono nasze zamówienie, zjadłam ze smakiem, natomiast Federico z zwykłą obojętnością.
-Coś nie tak? - zapytałam.
-Nie, po prostu... Włosi jedzą makaron codziennie, czasami mi trochę to brzydnie.
-To czemu go zamówiłeś? Jest wiele potraw, które nie mają makaronu.
-Bo ty zamówiłaś - uśmiechnął się. - A dżentelmen zawsze, ale to zawsze, musi miec dobre maniery.
-To nie jest powód - odwzajemniłam uśmiech.
W restauracji bawiliśmy się wspaniale, a później zdecydowaliśmy, że wspólnie pójdziemy do parku.
Szliśmy obok siebie, równym krokiem, żadne z nas nie miało zamiaru się odezwac.
-Ludmiła, może usiądziemy? - wskazał na jedną z ławek.
-Jasne - odpowiedziałam.
Wybrał ławkę koło ogromnego drzewa, naprzeciwko wielkiego jeziora.
-Ludmiła, chciałbym ci coś powiedziec. Od początku dnia starałem się dac ci jakiś znak, ale.. Może ich nie rozumiałaś. Ja za to wiem, że...
Popatrzyłam na niego wielkimi oczami, pełnymi ciekawości i zdziwienia.
-Może ja pokażę...
Ogromnie zaskoczona, poczułam jego dłonie na swoich policzkach.
Widziałam, jak zbliża się do mnie, a w końcu moje wargi dotknęły jego warg.
Objął mnie w okolicach talii i jeszcze bardziej do siebie przyciągnął.
Kiedy w końcu mnie puścił, mój zszokowany wzrok wylądował na jego oczach.
-Kocham cię, Ludmiło Ferro - powiedział, patrząc mi w oczy.
Moje drżące kąciki ust podniosły się ku górze.
-Ja ciebie też, Federico Pardo - odpowiedziałam.
Uśmiechnął się szeroko, a ja zrobiłam to samo.
I tym razem to ja pocałowałam jego.
Zakręcił mną dookoła i oboje szczerze się uśmiechaliśmy.
Usiedliśmy na ławce i długo rozmawialiśmy.
A później na ławce zrodził się napis, o którym już gdzieś tutaj wspominałam...
` L + F `...

15 komentarzy:

  1. Super rozdziałkek kochana!
    Jak zawsze podbił moje serducho ♥
    Z niecierpliwością czekam na następny ^.^
    Życzę weny :*

    ~Missi L.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, Boziu ;**
      Dziękuję ci i przyjmuję życzenia ;**
      WZAJEMNIE! <3

      Usuń
  2. WOW!!!!
    CUDO!!!!!!!!!!!
    Takie wspaniałe i romantyczne wspomnienie <333333
    Kochana Jesteś najlepsza <33333333333333
    Z niecierpliwością czekam na następny rozdzialik <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łoo ;33
      Dziękuuuuję cii baardzo ;** <33
      Kocham! ♥

      Usuń
  3. Wspaniały rozdział
    A te wspomnienia są takie piękne. ..
    Masz wielki talent
    Nie mogę się doczekać następnego rozdziału
    Życzę duuużo weny
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://voy-por-ti12.blogspot.com/ Jeśli chcesz to wpadnij. Cieszę się z każdego komentarza

      Usuń
    2. Dziękuję <33 Zajrzałam na twojego bloga i myślę, że z pewnością będę patrzec tam częściej :) Niestety, na razie nie skomentowałam, ale zrobię to, kiedy tylko poajwi się nowy rozdział :D

      Usuń
  4. Od kiedy nie zamówienie spaghetti jest niekulturalne? Ludmi, jak to ona... Urocze, biedny Fede. Dobra wymówka Federico. Dobra wymówka... Lu i Viola się pogodziły, nie znoszę Violetty...
    mi-historia-mi-mundo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, ja ci powiem, że kiedy oglądałam 1 sezon, to rzygac mi się chciało na sam jej widok o.O Wtedy tylko ona, ona, ona, żadnych innych wątków i wszystko kręciło się wokół niej. Ale w drugim sezonie jakoś mnie do siebie przekonała, tym bardziej, że zaczęła się pojawiac w moim opowiadaniu i to jakoś tak dodało jej dużego PLUSIKA! :D Mam nadzieję, że w 3 sezonie autorzy mnie nie rozczarują i dadzą więcej o innych bohaterach ;//

      Usuń
  5. I love you ,ale proszę o dalsze losy detektywa - Ludmiły Ferro

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak jak wspomniałam na asku przeczytałam wszystkie posty i po prostu nie mogę doczekać się kolejnego ;*
    Kobieto ja chętnie rozdział! ♥♥♥
    Buziaki-Maja♥

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz = mobilizacja do pisania ♥
Nie masz konta? Skomentuj ANONIMOWO!