wtorek, 24 czerwca 2014

Rozdział 3 ~ "Our World"



Bardzo wam dziękuję, że jesteście :)
Teraz mam kilka odpowiedzi dla kilku użytkowników:
Bardzo dziękuję wiernym czytelnikom bloga ;*
Krótko mam tego bloga, a mimo to nie szczędzicie mi miłych słów:
Ola Pasguarelli
~Veronica
Martu Blanco
Ellie Verdas Pasquarelli 
;*
Teraz mam dla was kilka odpowiedzi:
Martu Blanco - oczywiście dam ci kontakt do siebie :) specjalnie stoworzyłam nową zakładkę KONTAKT, możesz w niej zobaczyc, jakim sposobem możesz się ze mną skontaktowac :)
Ellie Verdas Pasquarelli - zmienię czcionkę na twoje życzenie, jeśli jest ona wg ciebie nieodpowiednia ;)
Powiedz mi tylko, jaką chcesz? ;)

Wielkie podziękowania także dla ANONIMOWYCH użytkowników, którzy nie szczędzili mi komplementów :) Szczególne dzięki dla użytkowniczki, która powiedziała:
,,Chcialbym to zobaczyc w filmie w " Violecie 3 " Tak bardzo chcialabym zebu wzieli twoj scenariusz i nagrali <333 Czakam na kolejne <333 KOCHAM *O*" 
przy drugim rozdziale :)
Nawet nie wiesz jak mi poprawiłaś tym humor ;)
Bardzo dziękuję :)
Cieszę się, że jesteście aktywni na początku bloga - mam nadzieję, że się to nie zmieni :)

Mam dla was jeszcze jedno pytanie:
Chcecie playlistę z piosenkami z Violetty?
Jest taka opcja, że czytając mojego bloga możecie słuchac piosenek :)
Piszcie, co o tym sądzicie i ewentualnie jakie piosenki by się nadawały :D 
Jeśli możecie, ZAOBSERWUJCIE!!! :) 

A teraz obiecany rozdział :)  :

 Piątek, 15.35
Dzień w Studiu zleciał bardzo wolno - w towarzystwie Nati i Fede czułam, jakbym za chwilę miała wybuchnąc z rozpaczy i wyrzucic im wszystko, co mam im do powiedzenia. Jednak nic takiego nie miało miejsca - starałam się ich unikac. Pewnie to przez tę rozmowę z Federico na lekcji tańca - byłam w ciągłej niepewności. Tak bardzo chciałabym, żeby było tak jak dawniej! No, może nie całkiem. Ale Nati u boku i Federico, przy którym zawsze czułam się tak... Bezpiecznie... Czemu te czasy nie mogłyby wrócic? Z jednej strony bardzo bym tego chciała - oni byli dla mnie kimś ważnym, a teraz są przecież niczym... Ale z drugiej - nie chcę byc już tamtą Ludmiłą, która chciała na sobie skupiac całą uwagę i nie miała szacunku do innych. Pewnie jeszcze trochę z niej we mnie zostało, ale to maleńka ilośc, którą posiada każdy człowiek.
Więc oto pytanie:
Chciec czy nie chciec?
Dziecinne, ale skuteczne, byłoby teraz zrobic małą listę...
Dawna Ludmiła by tego w życiu nie zrobiła, ale ta?
Jak widac, ludzie więcej oczekują, niż czegoś chcą.
Rzuciłam w kąt notatnik i kolorowe pisaki. Z naciskiem walnęłam głową w poduszki i głęboko odetchnęłam.
-Uspokoję się dopiero wtedy, kiedy wszystko się rozwiąże - powtarzałam, powtarzałam i powtarzałam. - Ludzie, ja się kiedyś wykończę.
Normalnie poszłabym teraz do Nati, mieszka właściwie obok. Ale nie pójdę, w końcu już się nie przyjaźnimy. Wyszłam na balkon i zobaczyłam samochód rodziców wjeżdżających na parking.
Raz się zdecydowali wrócic do domu na weekend...
Chciałam im pomachac, ale się rozmyśliłam. Coś innego odwróciło moją uwagę.
Nati właśnie wyszła z domu, tuż za nią maszerował Maxi.
-Pa, Maxi - rzuciła.
-Pa - odpowiedział jej.
Ich sposób pożegnania jednak bardziej zwrócił moją uwagę.
 
Najpierw się przytulili, powiedzieli sobie "pa" i nagle... Pocałowali się.
Ciekawe, czy Federico byłby z tego widoku zadowolony...
Nati naprawdę taka jest? Jest taka... Podła?
Najpierw oszukała mnie z pomocą Federico, później oszukała jego samego.
Może ja też źle robiłam, kiedy oszukiwałam innych?
Tak czy siak, nie jest ważne to, co było kiedyś, tylko to, co jest teraz.
Czemu ona mu to zrobiła? Skoro zrezygnował dla niej ze mnie, to...
Nie mogę mu tego powiedziec, przecież mi pewnie nie uwierzy. Z resztą, zniszczyłabym Nati, a tego nie chcę...
Nagle zrozumiałam, że zarówno Nati, jak i Maxi, patrzą się na mnie. W tamtej chwili nie wiedziałam, co mam robic. Czy uciekac i udawac, że nic się nie stało? A może lepiej zostac i pokazac im, że nawet ich nie zauważyłam?
Nawet nie zdążyłam podjąc decyzji, bo Nati już biegła w kierunku mojego domu...
Zabrzmiał dzwonek do drzwi.
W głębi siebie chciałam wykrzyczec na cały głos "Nie otwieraj!" do mojej opiekunki, ale przecież...
Zamknęłam drzwi swojego pokoju.
-Ludmiła, to nie tak jak myślisz, otwórz! - usłyszałam.
Nie wpuszczę jej tutaj, nie po tym, co zobaczyłam...
-Słuchaj, daj mi wszystko wytłumaczyc!
-Co tutaj wyjaśniac? Oszukałaś zarówno mnie, jak i Federico! - nie wytrzymałam.
-Posłuchaj mnie, to dlatego, że...
-Że co?
-Nie mogę ci powiedziec.
-Jeśli nic nie chcesz mówic, to chyba najlepiej by było, gdybyś poszła.
-Ale, Ludmiła, przecież się przyjaźnimy, możesz mi uwierzyc na słowo, że to nic takiego?
-Nie, Nati. Nie przyjaźnimy się już - odebrałaś mi miłośc mojego życia, którą teraz już na zawsze straciłam.
-Kiedy... Może lepiej pójdę - powiedziała słabym głosem.
-No idź! Spokojnie, nie będę tęsknic!
Czyżby znowu odezwała się we mnie dawna Ludmiła?
Zapewne tak...
Ale cóż, wszystkiego się nie pozbędę. Zawsze pozostanę Ludmiłą.
______________________

Wiem, że jest trochę krótki, ale chyba narazie tyle wam wystarczy :) W końcu jutro też coś dodaję :D








12 komentarzy:

  1. Kurde!
    Dziewczyno, jak ja się cieszę, że ktoś (pewnie Ty) podesłał mi na asku link tego bloga!
    O masakra...
    To było... było... było nieziemskie!
    Postaram się ogarnąć.... czeka... nie nie mogę!
    Ludzie, którzy mnie znają (typu Ola Pasquarelli czy ~Veronica) dobrze wiedzą, że Fedemila działa na mnie jak... nie wiem! Nie umiem się sensownie wysłowić!
    Totalny twist...
    Ale ok.... uf..... moment....
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    ..
    .
    .
    .
    ...
    lepiej mi :)
    Piszesz wspaniale. Cieszę się, że nie straciłam zbyt wiele i dam radę jeszcze dziś nadrobić.
    Masz genialną fabułę ! <3
    Czytać...czytać... -głos psychopaty (może być i Leny*)-
    Pragnę czytać więcej! Dawaj mi tu szybko next!!!



    *dla ogarniętych z moim blogiem xDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Tak, to ja podesłałam link ;)
      Dzięki za miłe słowa :) :D
      Ja też mam hopla na punkcie Fedemiły :)
      Psychopata tak mnie zaciekawił, że musiałam zajrzec na twojego bloga :)
      Oczywiście dodałam się do obserwatorów, to chyba oczywiste :D
      Twój blog jest tego wart, uważam, że piszesz o wiele, wiele, wiele lepiej niż ja :)
      Jasne, rozdział dodaję systematycznie codziennie, więc jeszcze dzisiaj się on pojawi :)
      Dzięki za miłe słówka :D

      Usuń
    2. Dobrze zrobiłaś, że przesłałaś :)))
      Nie masz za co mi dziękować :) Piszesz prześlicznie.
      Fedemilers się łączą!
      Heheh.... psychopatka Lena, co chciała zabić Fran xDDD
      Dziękuję, ale na prawdę Ty piszesz ładniej :)
      Bardzo mi miło, że tak mnie doceniasz, choć na to nie zasługuje.
      Tak, widziałam, że jesteś w obserwatorach. Gracias <333
      Su[er, że dodajesz systematycznie! Już nie mogę się doczekać :*

      Usuń
    3. Zasługujesz, zasługujesz :) Bardzo ładnie piszesz ;)
      I proszę bardzo, blog jest tego wart :)
      Dodaję systematycznie, i owszem, jednak czasami mogę się nie wyrabiac, więc przepraszam, jeżeli post pojawi się późno - jak dzisiaj ;/ ;)

      Usuń
  2. To było super! :D Chciałabym mieć taki talent jak ty :c Głupia Natalia i już nigdy tego nie cofnę! :p Już się nie mogę doczekać kolejnych przygód! <33 Dziękuje Ci, że wspomniałaś o mnie w notce nad rozdziałem :* Jesteś kochana! <3 Jak będzie kolejny rozdział (ma być jeszcze dziś xd) to wiesz co zrobić :*
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    Poinformować mnie na asku <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah, później się okaże, że Natka nic nie chciała Ludmile zrobic ;)
      Ale więcej już nie zdradzę :D
      W każdym bądź razie, wszystko się rozwiąże i będzie tak jak należy, jednak to dopiero w ok. 20 rozdziale, więc po drodze BĘDZIE SIĘ DZIAŁO :D
      Nie ma sprawy ;) I dziękuję :D
      Będzie jeszcze dziś, przepraszam, że tak późno, ale nie mogłam wcześniej ;/
      Jasne, poinformuję :) Jak coś, to dodaj się do obserwatorów i będziesz otrzymywac wiadomości o pojawieniu się nowych rozdziałów :D

      Usuń
  3. Rozdział jest świetny. Uwielbiam tego bloga <3 Jak ty to robisz, że tak dobrze piszesz?
    Jestem ciekawa, keidy będzie Fedemiła :D
    Jakbyś mogła, to też mnie zawiadom na asku, dobrze? <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, nie ma problemu ;*
      Jak wspomniałam koleżance wyżej, Fedemiła będzie dopiero w ok. 20 rozdziale, jednak już wcześniej będą się pojawiały takie momenty, że wiesz :D Ludmiła będzie miec wątpliwości, czy da radę się odkochac w Federico, a Federico będzie się zastanawiac, czy jego plan ( dowiecie się o nim dopiero pod konieeec ^^ ) jest sensowny :) :D

      Usuń
  4. Hej to ja jestem szczęśliwa ze założyłaś bloga bo opowiadanie jest wspaniale. Pokazuje świat współczesny i rzeczywistość, codzienne problemy, niespełnione miłości oraz krótkość prawdziwej przyjaźni. Najważniejsza jest jednak przemiana człowieka - tak bardzo przecież widoczna. Ja też zakładam bloga jak skończę pisać rozdział ( przykładowy ) i już teraz zapraszam. Jednak nie wiem czy będę równie dobra jak ty - dopiero próbuje swoich sił. O czym będę pisać? Dowiesz się wkrótce, ale chyba dt. serialu. Ale w sumie........... Nie wiem! Zastanowię się jeszcze. A tymczasem kiedy kolejny rozdział? Czekam <3

    Twoja koleżanka z aska - na asku ♥ nati wr ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakładając go właśnie to miałam na celu :) Wszyscy pisali o radosnej miłości tych dwojga, postanowiłam, że może się czymś wyróżnię :D
      Prawdziwa przyjaźń nadal jest, dopiero później wszyscy się przekonają, co miała na celu cała ta "intryga" :) :)
      Mam nadzieję, że założysz bloga, bardzo miło będzie zobaczyc, jak pisze jedna z czytelniczek :D I nie martw się, będziesz nawet lepsza! Ja też dopiero zaczęłam i popatrz, jak o mnie piszą ;) Nie ukrywam, że mnie to cieszy :D Ty będziesz miec pewnie tak samo! :D Trzeba w siebie wierzyc ^^

      Usuń
  5. WOOOW! Znowu nadużywam tego słowa, bo nie wiem co powiedzieć. Pozwól, że w następnych komentarzach się rozwinę. ;')))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę miło z twojej strony <3
      Każdej długości komentarz jest po prostu skarbem, więc nie liczy się to, czy się rozwiniesz, czy nie ;)
      Naprawdę nie wiele potrzeba, żeby wywolac uśmiech na twarzy
      Dziękuję! ♥
      Besos ;*

      Usuń

Każdy komentarz = mobilizacja do pisania ♥
Nie masz konta? Skomentuj ANONIMOWO!