wtorek, 12 kwietnia 2016

~ Wiadomość ~

kliknij tu ↓

Wiem, że to żałosne etc., ale nie mam już pomysłu na kontynuację. Znaczy... mam. mnóstwo wręcz. Ale nie potrafię przelać ich na papier. Bohaterowie nie inspirują mnie tak, jak wcześniej, nie odczuwam potrzeby codziennego wchodzenia tu tak, jak to było kiedyś.
Wraz z końcem serialu skurczył się fandom, co oznacza, że O WIELE mniej osób tutaj wchodzi i większość już zapomniała o tym blogu. Dziękuję wam bardzo za prawie 52 tysiące wyświetleń, 56 obserwatorów, 1500 zostawionych komentarzy, ponad 90 postów (chociaż wiem, że stać mnie na więcej, ale nie potrafiłam się za to wziąć). Dziękuję za każdy dzień, jaki spędziliście na tym blogu, za każdą pochwałę, za każdy zostawiony przez was - nawet krótki - komentarz.
Kochałam tego bloga całym życiem i nadal kocham. Był moją przepustką do stania się Vlovers, do pisania opowiadań i do poznania wspaniałych ludzi z internetu, a także dołączenia do Słoneczek SWM. Dlatego jestem Wam wszystkim bardzo wdzięczna, że umożliwiliście mi pracę tutaj.
Wiem, że nie dokończyłam swojej historii. Wiele osób może mieć mi to za złe, więc wybaczcie mi to, ale nie potrafię tutaj już tak wytrwale pracować. Nie chciałabym pisać niczego na siłę, ale jak mówię - moja pasja do tego serialu nie jest już taka, jak wcześniej. Chociaż ubóstwiam Fedemiłę i na wieki wieków amen będę dziękować Mechi i Ruggero za wspaniałe odzwierciedlenie swoich ról, nie potrafię już dalej tego kontynuować.
Nie zamierzam usuwać tego bloga, bo sądzę, że może parę ludzi wpadnie na niego później dla możliwości przeczytania pierwszej historii. Być może któryś z czytelników będzie chciał w pewnym momencie do niego powrócić.
W każdym razie, dziękuję.

Jeśli kiedykolwiek chcielibyście się ze mną skontaktować, macie zakładkę kontakt po prawej stronie. Możecie mnie też znaleźć na innych witrynach, które prowadzę, a mianowicie:

https://ask.fm/zcpolandteams

http://enjoy-your-life-and-never-give-up.blogspot.com/



Jestem na siebie ogromnie zła, że zakończyłam swoją przygodę z tym blogiem. W końcu był dla mnie wszystkim od jakoś 2 lat - no może roku, patrząc na to, że były i czasy, w których nie miałam na niego weny.

Jesteście cudownymi czytelnikami, dlatego karcę się non stop, że muszę Wam to zrobić.

Nie martwcie się jednak.
Być może wrócę.
Na innej stronie, ale wrócę.  Być może nawet tutaj. Tego nie wiem..
Póki co - możecie spoglądać na strony powyżej.


Kocham was bardzo, przepraszam
Jeszcze raz - jesteście cudowni i dziękuję za wszystko, co dla mnie zrobiliście.

Patty

3 komentarze:

  1. OCZY ZASZŁY MI ŁZAMI SZKODA ŻE TO TAK SIE POTOCZYŁO MAM NADZIEJE ŻE KIEDYS KIEDYŚ I NIE MAM NICZEGO CI ZA ZŁE BĘDE CZEKAŁA I CZYTAŁA TWOJE HISTORIE NA STAY WITH ME
    CZEKAM I POZDRAWIAM ZUZA

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że nie dokończysz tej historii, ale na siłę nie można niczego robić.
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz = mobilizacja do pisania ♥
Nie masz konta? Skomentuj ANONIMOWO!